Kolejny mit: w Średniowieczu wierzono, że Ziemia jest płaska

    Powszechnie wierzy się, że w okresie Średniowiecza ludzie sądzili, jakoby Ziemia była płaska. Mnóstwo stron internetowych, wiele wypowiedzi, tak odosobnionych internautów jak i pseudo-publicystów wyraża takie przekonanie.

Pierwszym z brzegu przykładem może być Wikipedia:

„W czasie, kiedy Kolumb przygotowywał swoją wyprawę, poruszany był temat kulistości Ziemi. Ewentualne dopłynięcie Kolumba do Indii potwierdziłoby tę teorię. Wiele innych wypraw morskich zostało zorganizowanych w celu udowodnienia teorii kulistości Ziemi przez dotarcie do Indii. Wśród społeczeństwa, a zwłaszcza marynarzy, ciągle żywe były jednak obawy, iż gdzieś na dalekim Atlantyku istnieje jakaś krawędź świata, spoza której nie ma już powrotu”.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_odkrycia_geograficzne

Wyjątkowy przykład bezmyślnego powtarzania niesprawdzonych wiadomości.

blog_qk_18993_6318078_tr_plate

Większość osób, którym postawimy pytanie o to, kiedy odkryto, że Ziemia nie jest płaska, ale okrągła, odpowie bez wahania, że dopiero Krzysztof Kolumb i Galileusz, narażając się na krytykę i prześladowania ze strony Kościoła, próbowali z narażeniem życia (rzekomo Galileusz) obalać powszechne przekonanie średniowiecznych prostaczków o płaskości Ziemi.

Jednak taki stan wiedzy wielu współczesnych nie jest tylko zwykłą pomyłką, ale najzwyklejszym mitem, zbudowanym na nieprawdzie i bezrefleksyjnie podtrzymywanym. Mit taki, jak wiele innych mitów o Średniowieczu został stworzony w XIX wieku.

To, że Galileusz nie mógł odkryć, iż Ziemia nie jest płaska, jest oczywiste z chronologicznego punktu widzenia. Urodził się przecież w 1564 roku, podczas gdy marynarze Magellana zakończyli swoją podróż dokoła Ziemi 42 lata wcześniej, czyli w 1522 roku.

Oczywiste jest także, że to nie Kolumb odkrył, że Ziemia jest okrągła. Przygotowując się do swej podróży korzystał przecież z dzieła francuskiego kardynała d’Ailly z przelomu XIV i XV wieku (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pierre_d’Ailly) Imago mundi, z jego wersji wydanej w roku 1480. To w tej książce Kolumb odnalazł dowody znane już od Starożytności na kulistość Ziemi, a zwłaszcza dowody pochodzące z XIV rozdziału II Księgi traktatu O niebie. Kardynał d’Ailly przytacza też obliczenia długości ziemskiego równika dokonane już przez Eratostenesa (http://pl.wikipedia.org/wiki/Eratostenes) w II wieku p.n.e.

 W tym miejscu uparty zwolennik tezy o średniowiecznej ciemnocie z pewnością zaprotestuje: „Oczywiście, Starożytność odkryła kulistość Ziemi, ale później, wraz z pojawieniem się chrześcijaństwa, mamy do czynienia z mrocznymi wiekami, gdzie o tych odkryciach zapomniano i kierowano się tylko Biblią i jej nauką o płaskiej Ziemi”. Jednak konia z rzędem temu, kto w Biblii znajdzie tezę o płaskości Ziemi.

Naciągane są wywody jednego z najbardziej zapalczywych „racjonalistów”  naszego Internetu Mariusza Agnosiewicza, który na portalu racjonalista.pl pisze odpowiadając na pytanie czytelnika: Biblia wyraźnie mówi, ze ziemia jest płaska, inaczej nie miałby ten przesąd wyznawców wśród dzisiejszych chrześcijan, a przecież do dziś są tacy, co tego bronią. W Starym Testamencie mówi sie o tym np. u Izajasza, ale te ustępy są jednak dziś skrzętnie fałszowane i « krańce » zamienia sie np. na « strony ». Jednak słowo kanaph oznacza strony, skrzydła, suknie, krańce. Nie ma więc tu żadnego fałszerstwa.

Czy więc z chwilą pojawienia się chrześcijaństwa i odejścia Starożytności ludzie zaczęli myśleć, że Ziemia jest płaska? Czy jakiekolwiek prace średniowiecznych naukowców, filozofów, teologów zawierają przekonanie o płaskości Ziemi?

Pierwszym takim myślicielem był Laktancjusz żyjący na przełomie III i IV wieku, który w swoim dziele Divinae institutiones głosi teorię płaskiej Ziemi, nie powołując się jednak na autorytetu biblijne, lecz na obserwację i logikę. Nie znając pojęcia grawitacji argumentuje pisząc, że nie do pomyślenia jest wyobrażenie sobie, że mogłyby istnieć jakieś miejsca, gdzie rzeczy wisiałyby z dołu do góry. Drugim jest Kosmas Indicopleustes, zwany też Kosmasem z Aleksandrii, który w VI wieku sądził, iż Ziemia kończy się murem, za którym zachodzi Słońce. Jednak jego Topographia Christiana spisana była po grecku a jedyne zachowane rękopisy w liczbie trzech tez były po grecku, więc nie wywarły wielkiego wpływu na myśl europejskiego, łacińskiego Zachodu. Zwłaszcza w Średniowieczu.

I to wszystko.

Nikt więcej w Średniowieczu nie głosił tezy o płaskiej Ziemi. Wręcz przeciwnie. Wszyscy pozostali, chrześcijańscy i średniowieczni myśliciele porównywali Ziemię do piłki (Izydor z Sewilli), a myśliciele z XIV wieku (Buridan i Oresme) spierali się co do tego w jaki sposób obraca się kulista Ziemia.

A oto ilustracja z trzynastowiecznego podręcznika Jana Sacrobosco, De sphaera, z drukowanego wydania z 1478 roku, za: http://ghtc.ifi.unicamp.br/sacrobosco.htm (IX 2007).

blog_qk_18993_6318078_tr_kulista

 

Czy na jej podstawie sądzić można, że średniowieczni myśliciele podtrzymywali tezę o płaskiej Ziemi?

Na zakończenie cytat z dostępnego w Internecie tekstu ks. bp Andrzeja Siemieniewskiego:

http://www.apologetyka.katolik.pl/inne-polemiki/rone/191/1256-kiedy-ziemia-przestaa-by-paska-redniowiecze-wobec-kulistej-ziemi

 

    Skąd się wziął mit o powszechnej – przed Kolumbem i Kopernikiem – wierze w płaską Ziemię? Głównym twórcą tego mitu był XIX wieczny pisarz Washington Irving. W swojej powieści Historia życia o podróży Krzysztofa Kolumba (History of the Life and Voyages of Christopher Columbus) z 1828 roku Irving opisał wymyślone przez siebie wstrząsające zmagania Kolumba z katolickim klerem, który nie chciał rzekomo dopuścić do podróży w obawie przed utratą okrętów, które spadną przecież z brzegu Ziemi w otchłań. W rzeczywistości zaś Kolumb spotkał się z opozycją, ale z całkiem innego powodu: wszyscy wiedzieli że Ziemia jest okrągła i że ma ok. 40 tysięcy kilometrów obwodu, a więc nie da się dopłynąć z Europy do Indii, gdyż trasa będzie za długa jak na ówczesne możliwości. Gdyby nie spotkana po drodze nieoczekiwanie Ameryka – opozycjoniści mieliby rację!

Dalszymi propagatorami mitu byli dwaj kolejni twórcy fikcji z pogranicza historii: John Draper, ktory napisał Historię konfliktu między religią a nauką (The History of the Conflict between Religion and Science, 1874), i przede wszystkim najsłynniejszy z tego grona Andrew Dickson White ze swoją Historią wojny nauki z teologią w chrześcijaństwie (A History of the Warfare of Science with Theology in Christendom) z 1896 roku. Dopiero więc pod koniec XIX wieku uformował się ten mit i jak widać – do dziś ma się dobrze.

12 commentaires sur “Kolejny mit: w Średniowieczu wierzono, że Ziemia jest płaska

  1. Witaj, medieval…Widze że walczysz z kolejnymi zabobonami, tym razem o prawdę o Hypatii. Troche to sie zbiega z tym eseikiem powyzej, wiec pozwole sobie na kilka uwag. Co do rzekomego biblijnego przekonania o płaskości ziemi. W istocie jest tam o tym, tylko tak ze nikt tego nie widzi, bo aby to dostrzec, trzeba znac kontekst kulturowy wyobrazen kosmologicznych bliskiego wschodu. Nie jest to wcale słynny fragment Izajasza, ktory jehowici przytaczają jako dowod na wiedze autorów biblii o kragłości ziemi, poniewaz mówi on o okręgu, a okrąg nie jest kulą. W istocie mowi on tylko tyle ze bog jest nad kręgiem ziemi – kula, na ktorą spoglada się z zewnatrz, jawi się jako okręg. Fragment ten więc po prostu nic nie mówi o Ziemi jako bryle, ale i tego nie wyklucza. Ale sporo można wydedukować z Hymnu Gen. 1:1-19;Gdy bog stwarza « niebo i ziemie », jest to albo poczatek w sensie streszczenia (to o czym bedzie mowa), albo Bog stwarza cos w rodzaju elementow pierwszych, ktore mieszają sie z chaosem wodnym (praoceanem kosmogonii wschodnich). Wszystko jest pomieszanym bezładem, ale Bog jest poza tym « nad wodami » (cos w rodzaju pierwotnej idei creatio ex nihilo? bog jest poza chaosem, a nie tak, że wyłania sie z niego)Potem w tym mroku i chaosie Bog stwarza światło. Wszystkich naogoł smieszy, ze wpierw stwarza światlo, a potem jego źródła. Jednak dla straozytnych bylo to oczywiste, a dla nas w gruncie rzeczy tez – zaczyna sie od ekspolozji energii, czyli promieniowania (swiatlo to tylko widoczne spektrum) , czyli przypadkiem poeta trafił z wizją w dzisiejszą fizyką (ja nie przywiazuje do tego wagi, bo za 1000 lat fizyka bedzie zupełnie inna – nie jest to dla mnie dowodem obajwienia). Jest to wiec wizja w zasadzie zgodna z dzisiejszą prawdą naukową. (1) Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. (2) Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. (3) Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. (4) Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. (5) I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy. Potem jest najciekawsze z punktu widzenia kosmologii. Bog rozdziela wody praoceanu (pomieszane z pierwiastkami « ziemią: i « niebem » -właściwie muł). Z niebianskiego pierwiastka sporządza sklepienie, ktore odziela wodę spod i znad sklepienia. My wyobrazamy sobie, ze jak ktos pisze « niebo » to ma na mysli przestwór, ale dla starozytnych sklepienie niebieskie to bylo coś trwałego, do czego przymocowano gwiazdy. Jeszcze Kopernik zywił przekonanie o sferze gwiazd stałych. Od antyku do XVII wieku wierzono w sfery do ktorych były przymocowane gwiazdy i planety – ostatnią była sfera gwiazd stałych – własnie to sklepienie, ktory oddziela wody praoceanu na zewnatrz (choc pozniej zaczeto uwazac, ze za sferą gwiazd stałych sa niebiosa); ale w swiecie, w ktorym powsatwała genezis, były to wody – te same ktore wlaly sie do srodka, gdy zsyłając potop Bog otworzył « upusty niebieskie ». Zauważ, ze gdy Bog uformował sklepienie, dopiero nazwal je « niebem », choc stwaorzyl niebo wczesniej. Niebo to moze byc nazwa pierwiastka, « elementu », substancji, z ktorego sklepienie zostało uczynione. Sklepinie to to zapewne półsfera, pytanie czym jest od dołu? pewnie drugą połkulą – mamy więc kule, z tym że to nie Ziemia jest kulista ale kosmos, swiat, ktory szybuje w morzu chaosu, praoceanu poza ktorym bytuje bog. Teraz nastepuje uporzadkowanie elementów. Ziemia i woda zostaja odzielone od siebie wewnatrz sfery; wody zbierają sie w jedno miejsce (w dolnej połkuli) i nazwane zostaja morzem; potem wylania sie ląd, « powierzchnia sucha », ktora dopiero teraz zostaje nazwana ziemią, choc przecież ziemia powstala na początku. Tak samo jak niebo. Sfera i suchy ląd zostają nazwane ziamią i niebem, bo są uformowane z pierowtnych elementów, niebieskiego, i ziemskiego, pierwotnie rozpuszczonych w wodzie. (6) A potem Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w środku wód i niechaj ono oddzieli jedne wody od drugich! (7) Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, (8) Bóg nazwał to sklepienie niebem. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień drugi. (9) A potem Bóg rzekł: Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha! A gdy tak się stało, (10) Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widząc, że były dobre…Dalej powstają rosliny, przy tym nie bedziemy sie zatrzymywać.Dopiero teraz bog stwarza rytm czasu, poprzez ustanowienie ciał niebieskich, ktore rzadza ciemnością i światłem, nazwanymi dniem, noca porami roku itd. Nie były wiec dla straozytnych źródłem światła, ale ich regulatorem. (14) A potem Bóg rzekł: Niechaj powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; (15) aby były ciałami jaśniejącymi na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią. I stało się tak. (16) Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe, aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. (17) I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; (18) aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności. A widział Bóg, że były dobre. (19) I tak upłynął wieczór i poranek – dzień czwarty.I taki byl zapewne mniej wiecej świat Hebrajczykow i otaczajacych go kultur. Nie zapominajmy, że to wyobrazenia mityczne, ktore nie zawsze musza byc konsekwentne. To bardziej metafory, niz opis. Niebo bywa w mitach to brzuchem kobiety, to skorupą zółwia, czy jeszcze czym innym, Słońce może być kulka gnoju toczona przez skarabeusza. Ale watpliwe jest by ludzie traktowali to dosłownie. To symbole ktore cos o niebie mówiły, a nie ono samo. Ksztalt ziemi nie byl chyba zbyt istotny dla starozytnych; w trakcie wędrówek, zwłaszcza lądowych, ziemia jest zawsze plaska, i pewnia za taką ją uwazano. Gdy Beda Venerabilis we wczesnym sredniowieczu, bedac spadkobierca tego, co zostalo z kultury antycznej w zachodniej Europie, nie ma wątpliwosci, że ziamia jest kulą, reprezntuje kulture po prostu uczoną; jakie wyobrazenia mają potomkowie Germanow, Celtow czy innych ludów z wedrownych plemion? Byc moze jesli sie zachowaly stare opowiesci, kosmos jest dla nich odwroconym drzewem Ygdrassil, jak w Eddzie. Kosciol nie nauczal o ksztalcie ziemi, to nie byl depozyt wiary, ani sprawa specjalnie wazna. Gdyby mial o tym nauczac, pewnie nauczalby o okrągłej, w celu zwalcznia kosmosu jako drzewa z poganskich wyobrazen. Jesli wiec w sredniowieczu utrzymują się jakies archaiczne poglady kosmologiczne wsród ludu, to wskutek niedostatku a nie nadmiaru chrystianizacji, bo w tym czasie cały bliskowschodni kontekst Hymnu z Genezis był juz dawno zapomniany, i nie bardzo jak było uczyc biblijnych wyobrazen o ziemie i niebie – bo ich tam nie znajdywano. Wyłom w tym mitycznym świecie czyni oczywiscie spekulacja grecka. Gdy sama uwalnia sie od wyobrazen mitycznych, zaczyna « myslec » kategoriami elementarnych substancji i zasadami ich ruchu i zmienności. Raz jest to woda, raz powietrze, raz ogien (zdaje sie ze sfery niebiańskie uwazano czasem za utworzone z ognia, a jesli nie one, to planety). Eudoksos wymysla kosmos jako system sfer, toruje sobie droge pogląd że i ziemia jest sferą, Eratostenes jako jedyny wpada na mysl, ze swiat jest helio- a nie geocentryczny. Ale tu pojawia sie problem. Laktancjusz, ktory nie czytał Arystotelesa, ma argumnet nie do odparcia – gdyby ziemia była kulą ludzie pospadali by z antypodów. To powazna i autentyczna trudnosc. Dlaczego w swiecie cos jest dolem a cos górą, i dlaczego rzeczy poruszaja sie tak a nie inaczej (np spadają z góry na doł?) To nie sa blache pytania. Aby utwierdzic poglad ze ziamia jest kulą, trzaba miec cos w rodzaju fizyki ktora odpowie na watpliwosci, ktorym wyraz dawal zdroworozsądkowy Laktancjusz.Taka wlasnie fizyke tworzy Arystoteles. Zaczyna od tego ze niebo jest sferą. Kierunki ruchu w kosmosie biegną wzdłuz promieni od centrum sfery. Najcięższe pierwiastki spadają w dól i formuja w środku ziemię, w oczywisty sposób okrągłą, skoro ziemia osuwa sie w « dół » (czyli ku centrum) zewsząd. Z kolei elementy lzejsze podazaja ku gorze wzdłuz promieni, np ogień. W ten spoosb otrzymujemy elegancka pierwszą postac fizyki, dzieki ktorej ludzie nie spadają z antypodów, a ziemia po prostu musi być w srodku wszechśwaita. Dlatego tak trudno było przyjąc poglad Kopernika, bo burzyl on nie tylko antropocentryczny ład, ale ówczesną « fizykę ». Wielu wybitnych astronomów nie akceptowało heliocentryzmu (w tym niezrownany obserwator, Tycho de Brache). Kopernik, Galileusz, i Kepler, nie mieli czym jej zastapić, dlatego do nowej fizyki stworzonej dopiero przez Newtona, poglad Kopernika pozostawal mocno spekulacyjny, choc ona sam byl przekonany o jego prawdziwości. Ale nowej fizyki nie zaproponował. I tu wracamy do fanatzji o Hypatii w filmie « Agora ». Hypatia to nie Laktancjusz, Arystotelesa czytała. Napewno wiedziala o koncepcjach Eratostenesa, ale pracowala nad wydaniem geocentrysty Ptolemeusza, a nie trakatatmi Eratostenesa, czy wlasną kosmologią. Geocnetryczny system z fizyka Arystotelesa, z pewnocia zadowalal jej intelekt; w gruncie rzeczy miala mozliwośc wyboru, wiec jezeli nie zachowaly sie jej komentarze do Ptolemeusza referujące Eratostenesa, to wątpliwe jest by istotnie rozważała inna koncepcje, niz Ptolemeuszowo-arystotelesowską. Nie mialo to nic wspolnego z chrzescijanstwem i jego wpływem, raczej z tradycjonalizmem greckiej nauki, ktora w zasadzie podupadła od czasow hellenistycznych. Prawdopoodbnie wskutek pragmatyzmu Rzymian, ktorzy raczej podzialali punkt widzenia Arystofanesa, wysmieającego myslicieli wpatrzonych w gwiazdy, zmiast pod nogi. Wielu Rzymian, jak materialista Lukrecjusz, bylo zwolennikami płaskiej Ziemi.Twoje wyjasnienia Surationowi, że nauka byla dla Hypatii cześcia filozofii, jako drogi do boskosci są pieknym przykladem zwiezlosci i trafnosci. Natomiast co do Cyryla, to jednak go troche wybielasz. Byla to postac malo symaptyczna, o wielkich ambicjach. Nie tyle chodzilo o to że Orestes nie realizowal polityki cesarskiej, co o to ze Cyryl wolal go miec sobie powolnym, doprowadzjąc do konfliktu dwóch stronnictw chrzescijanskich – swieckiej sfery urzednikow cesarskich i stronnictwa biskupiego. W wypadku takich konfliktow, prefect korzystal ze swieckiej potestas, czyli aparatu wladzy a biskup organizowal zamieszki ludowe. Ofiara tego konflikty między chrzescijanami padla Hypatia, ktora Cyryl, słusznie czy nie, obwinial o złe stosunki wlasne z Orestesem. Hypatie zamordowali wg Dzielskiej paraboalnie, cos w rodzaju słuzb sanitrano-porzadkowych podległych Cyrylowi. Watpliwe jest czy wydal rozkaz, nawet watpliwe czy tego chcial (raczej nie mogl sie spodziewac ze wyjdzie mu to na dobre, i rzeczywicie na czas jakis okryło go nieslawą) , ale tak zinterpretowali jego wolę dworacy, więc od odpowiedzialnosci moralnej nie mozna go uwolnic. Biskupi wczesnochrzescijanscy, i nie tylko ci, nie byli owieczkami. Swietnie spelniali wzor « gwałtownika, ktory pożąda i gwaltem zdobywa krolestwo niebieskie ». Porafili podjudzac, i intrygowac w celu osiagniecia nawet teologicznych celów. Tak widzi ich rowniez Wipszycka, ktorej ksiazke napewno znasz. Bardzo podoba mi sie pewien dialog z trylogii husyckiej Sapkowskiego. Podczas pewnej politycznej intrygi poszukuje sie sprzymierzenca wsrod niemieckich dostojników. Po kolei odrzuca sie z pogardą kandydatury roznych ksiazat do zbrojnej akcji i zręcznej polityki, i w końcu pada uwaga: « jesli ktos tam ma jaja, to pewnie jakis biskup »…Generalnie potwierdzenie osiagniec Dzielskiej mozna spotkac w nowszej litraturze, np: Pierre Chuvin « Ostatni poganie », W-wa 2008 (Czytelnik). Skoro jestesmy przy ksiażkach, to odkryłem ze niezrownana The Enigma Press, tak zasluzona na polu polskiej kumranologii znowu sie ozywiła, i wydala kilka perełek, w tym « Początki ewangelii synoptycznych » Jeana Carmignaca przesuwajaca datowanie synoptyków na lata sprzed zburzeniem światyni jerozolimskiej, 45-60; poodbno ta teoria pochodzaca z poczatku lat 90-tych jest teraz weryfikowana i wzmocniona argumnetacyjnie. Ale wyobraz sobie, nie podoba sie to niektorym teologom katolickim, poniewaz zmniejsza wg nich role tradycji i teologii w nauczaniu pierwotnego koscioła. Przy okazji, jesli sie nie obrazisz: Dzielska napisala rowniez monografię Apoloniusza z Tiany; wydana zdaje sie w Krakowie, w latach 90-tych. Moze masz jakies mozliwosci rozejrzenia się za nią? na necie nie widzę.

    J’aime

    1. jak zostało napisane w tekście głownym… użycie w Biblii pojęć krańce, czy narożniki Ziemi, nie świadczy o tezie o jej płaskości. Dziś też mówimy o czterech stronach świata, a gdzie kula ma strony? Ale miło mi, że przeczytałeś i zadałeś sobie trud wyszukiwania…

      J’aime

  2. « Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych […] »

    Zostawię to tutaj odnośnie wyobrażania sobie Ziemi jako płaskiej w Biblii.

    J’aime

  3. Mądre wywody, mądrych głów… Tymczasem
    Helios – słońce
    Geos – ziemia
    Centrum – centrum 🙂
    Teoria heliocentryczna dotyczyła słońca jako centrum wszechświata, geocentryczna – ziemi jako centrum…
    Skąd pomysły o płaskości ziemi? W ówczesnych czasach ziemia była powszechnie uznawana za kulistą, ale błędnie kojarzona jako centrum świata. Kopernik obalał teorię geocentryczną a nie jakąś płaskocośtam.

    Kolumb płynął nie po to by udowodnić tezę o kulistości, ale aby znaleźć nową drogę do Indii. To że do nich dopłynie uznawano za pewnik, nie bardzo tylko wiedzieli gdzie i jak długo trzeba płynąć…

    J’aime

  4. Szczęść Boże

    Mnie Biblia bardziej przekonuje do płaskości Ziemi a nie jako kuli.
    Więcej info znajdziecie na blogu bianka.juneo.pl lub na YT u użytkownika JEZUSNONSTOP.

    Pozdrawiam

    J’aime

  5. A ja obale pewne mity, w które ludzie wierzą do dziś. Po pierwsze: gdyby ziemia okrążała śłońce niemożliwym by było widzieć codzień przez cały rok dużego i małego wozu lecz widzielibyśmy różne konstelacje o różnych porach roku. Czyli jest to Fałsz. 2. Jeśli ziemia by się obracała wokół własnej osi nie możliwym by było podróżowanie samolotami, a bynajmniej nie dało by się wylądować na poruszającym się lądzie. 3 skoro ziemia jest okrągła to po dłuższej odległości powinna się « zapadać » a tak nie jest, istnieją dłuuuuuugie odcinki wody gdzie widać dokładnie do samego końca przedmioty, które powinny się schować za horyzontem, tak twierdził Kopernik i się mylił albo nie popatrzył teleskopem wzdłuż Ziemi żeby sprawdzić że nic nie znika za pseudo horyzontem tylko Nasz zasięg wzroku się kończy .(książka podpisana nazwiskiem Kopernika została wydana po Jego śmierci i nie wiadomo czy wszystkie teorie bo tak o Nich mówił są Jego) 4. Żaden pilot nie obniża lotu więc leci cały czas w równej odległości od Ziemi, więc leci nad płaskim terenem. Proste. 5. Skoro Ziemia jest płaska to można obliczyć odległość słońca od Ziemi i wynosi ona 6000km a nie 11mln km. Robią Nas w konia i tyle w temacie drodzy państwo, podstawówka się kłania 🙂

    J’aime

    1. 1 słońce wiruje i podróżuje dookoła centrum galaktyki która wiruje również. 2 razem z ziemią obraca się jej atmosfera złożona z gazu o konkretnej gęstości również przyciąganego przez grawitację 3 heheh 4 na samolotach jest prosty przyrząd zyroskopowy sztuczny horyzont. Zresztą nie da się opuścić atmosfery bez 1 predkościany kosmicznej. Korzystają z prędkości obrotowej wszelkiego rodzaju rakiety wynoszące satelity 6 przy 6 tys km to ta kula gazu spaliła by nas spaliła w kilka minut. To tak naprędzce ale kłania się podstawówka

      J’aime

Laisser un commentaire